4193045626
Fragmenty „Opowieści o męstwie” Val
Mam na ciebie oko
Pewnego razu ujrzałam nieczułego cyklopa o zmrożonych uszach! Zbierzcie się przy ogniu, by wysłuchać tej mrożącej krew w żyłach opowieści! Grałam uroczą melodię na dworze Vorgotha, roztapiając jego serce w rubinowoczerwone, truskawkowe wino! Lecz główną atrakcją uczty był „oswojony” cyklop! Skuto go łańcuchami i zmuszono do tańczenia na rozżarzonych węglach z tego samego paleniska, nad którym piekła się wieprzowina i migdały w karmelu! „Biedak”, pomyślałam – w głowie szumiało mi od wina. Gdy wszyscy zasnęli, niespodziewanie zebrałam w sobie odwagę i zakradłam się do kwater mistrza bestii z wytrychem w dłoni. Gdy uwolniłam olbrzyma, ten spojrzał na mą urodziwą twarz, zdając się mówić „Mam na ciebie oko!”. Chwilę później wyrwał dziurę w ścianie lochu! Chyba nie muszę dodawać, że więcej nie zapraszano mnie na królewski dwór.
Strona 1
Jak śliwka w bagno
Serce wali mi jak szalone, gdy to notuję! Do znalazcy mojej opowieści: przeczytaj ją młodzikom zgromadzonym przy kominku i wznieście toast za moje zdrowie i męstwo! Wiosłowałam pośród klifów skalistej doliny, nucąc cicho pod nosem, gdy zobaczyłam bąbelki wydobywające się spod powierzchni błotnistej wody! Z początku pomyślałam, że to zatopione bogactwa – być może jedna z zatopionych w pobliżu łodzi przewoziła niezmierzone skarby? Niestety, szybko okazało się, że jestem w błędzie! Nagle wyskoczył na mnie przerażający paszczogniot, którego niewątpliwie przywabił mój uroczy głos! Wyglądał jak prawdziwy żmij, być może nawet smok, a jego grzbiet lśnił czernią niczym noc! Zatopił zębiska w mojej łodzi, więc dźgnęłam go sztyletem w kark! Uciekłam, nie odniósłszy szkody, lecz straciłam sztylet... a bez moich starych butów utknę w błocie, jeśli spróbuję go odzyskać! Ach, wpadłam jak śliwka w bagno!
Strona 2