1101388474
Kryjówka przemytników
Przyszła nocą
Przetoczyła się nad naszą kryjówką jak fala przypływu, spieniona i grzmiąca! Uderzyliśmy na alarm, próbując uratować ładunek... W całym zamieszaniu Reynauld zamarł w bezruchu i tylko gapił się na nadciągający obłok. Dismas doskoczył, potrząsnął nim, próbował go odciągnąć... zabrała ich obu! Eryn przebiegła obok mnie, próbując chwycić jedną ze skrzyń. Obróciłem się, krzycząc do niej... była nieugięta. Odpowiedziała tylko milczeniem. Biegłem, dopóki nogi nie odmówiły mi posłuszeństwa.
Miejsce
Placówka handlowa „Stare Żyto”
Strona 1
O przesyłce numer 047
Próbki nowych towarów wyglądają jak trzeba. Przemycenie ich obok strażników nie powinno stanowić problemu, jeśli wyślemy Eryn. Zwykle wystarczy, że zatrzepocze powiekami, by ominąć jakikolwiek patrol, ładna z niej panienka. Nasz wspólnik w Grocie Włóczni zajmie się resztą. Wkrótce towar zostanie wysłany na morze. Niestety, skończyły się szmaty. Raczej nie są dobrą osłoną, ale ekipa czuje się odrobinę bezpieczniej, mogąc czymś zakryć usta. Ostatnio powietrze jest podłe. Podrę na kawałki kolejną koszulę, to musi wystarczyć.
Strona 2