1314375960
Nektar
Zespół to już historia
To koniec. Nektar nie istnieje... Rozstawaliśmy się wiele razy, ale coś mi mówi, że tym razem powrotu nie będzie. Co gorsza, ci dranie z tawerny nie chcieli dać mi noclegu, bo mój „wspaniały” zespół – a raczej były zespół – zdemolował salę podczas bójki. Harper i Daniel nigdy się nie dogadywali, ale to... to było coś nowego. Powinienem był powstrzymać Harper, gdy pobiegła do twierdzy, ale byłem całkowicie zajęty unikaniem ciosów Dana. Tak czy siak, nie mam już zespołu, wynagrodzenia ani łóżka. Zostałem nawet znieważony przez barmana. JA! Miles Rapore! Nie wiedzą, że jestem muzycznym geniuszem? Wszystko jedno. Rano znów wyruszam. Chyba nie muszę pakować fletu. Może wrócę do zawodu szewca.
Lokalizacja na mapie
Strona 1
Pora na zmianę!
Byłam naiwna, marząc o rozpadzie zespołu. Samotne podróżowanie jest trudne. Nie mam nikogo, kto broniłby mnie przed pijakami! Nie jestem syreną ani zabawką! Chcę tylko w spokoju tworzyć muzykę! Gdyby tylko ten dziwoląg, Diabelski Daniel, nie podburzył publiczności w tawernie, sypiąc wszędzie swoimi zębami... Przesadza z tą „klątwą”... nawet, jeśli jest udawana. Czas zmienić wizerunek. „Harfistka Harper” kojarzy się z wybitnością i powabem, z którymi już się nie utożsamiam. Żałuję, że dałam się zmusić do tej roli... Kiedy się zagubiłam? Dawniej śpiewałam i tańczyłam dla zabawy, a nie pieniędzy czy robienia kariery w jakimś przeciętnym zespole...Ja nawet nie lubię grać na harfie! Wyrzucę ją w tę przepaść i jutro zacznę od nowa!
Lokalizacja na mapie
Strona 2
Coś mnie tu wezwało
Musiałem usnąć, bo przebudziłem się tutaj. W ustach czułem smak krwi, więc wyrwałem sobie kolejnego zgniłego zęba i zmiażdżyłem go butem. Nienawidzę ich wszystkich. Chętnie zdeptałbym też ich gardła. „Wizerunek jest wszystkim – nie trać rezonu!” „Daniel, ty dziwolągu! Uspokój się! Zdenerwujesz wszystkich!” „Szczęście jest na wyciągnięcie ręki! Nie smuć się!” Wszyscy tylko kłapią gębami! Zrób to, zrób tamto! Jestem o krok rozwalenia im łbów moim tamburynem! Zwłaszcza Chesterowi! Na Płomień, nienawidzę go! Jego głupie szczęście niedługo się skończy... Ten stary głupiec zmierza wprost do fortu Grabieżców przy drodze na północ. Co za idiota... tym razem fortuna go nie uratuje!
Lokalizacja na mapie
Strona 3
Dobry interes mój przyjacielu!
Jeszcze raz dziękuję za przepuszczenie mnie, nowy przyjacielu! Widok twojego straszliwego patrolu niemal mnie zmartwił! Ale okazuje się, że klub fanów Spadzi sięga aż tutaj! Ha! Kto by pomyślał? Mam nadzieję, że moja stara lutnia dostarczy ci mnóstwo radości! Pamiętaj: trącaj struny delikatnie, a inni nie usłyszą, że ćwiczysz. Wiem, że jako przywódca Grabieżców musisz zachować odpowiedni wizerunek. Wiem to doskonale. Też musiałem wyrzec się mojej pasji. Jak tylko wrócę z gór – i umocnię karierę mistrza szybowania – nauczę cię paru melodii! Zostawię ci tu nawet jedną z nich. Praktyka czyni mistrza! Wkrótce zagramy w duecie! Trzymaj się, – Chester Loft
Lokalizacja na mapie
Strona 4