1029224991
Karawana do Długogrodu
Przetrwanie zależy ode mnie
Dręczy mnie niepokój. Mobilizacja armii to jedno, lecz przenoszenie całych miast przez całą Dolinę Żaru to coś zupełnie innego. Lecz to ja jestem królową Gorejących Pustkowi i moje królestwo liczy na me zdecydowane przywództwo. Musimy odnaleźć inne ziemie. Żyzne pastwiska. Bezpieczeństwo. Jutro wydam rozkaz ewakuacji i utworzenia karawany do Długogrodu... Obawiam się, że mój głos się załamie i zadrży. Lecz będę wytrwała, dla matki. Wyruszymy do krainy paproci i mchu. Bujnej zieleni, szmaragdowego horyzontu... a mimo wszystko widzę tylko mrok. Czy mój brat Vorgoth wpadnie na ten sam pomysł? Nie mogłabym spojrzeć mu w twarz po tym, co zrobił Gormanderowi. Byliśmy dziećmi. Moje koszmary wciąż ociekają szkarłatem. Słyszę jego nieprzyjazny, odmieniony głos. Muszę odpocząć. Jutro wielki dzień. Jezmina
Strona 1
Moja wizyta w Kruchym Krzewie
Bez obaw – nic mi nie jest. Musiałam wyprzedzić karawanę do Kruchego Krzewu! Wiem, że to niespotykane... i może niebezpieczne, drogi Cyrusie, ale nie mogłam się powstrzymać! Przemówiłam, by zainspirować zmartwiony tłum! Wielu ludzi na własne oczy ujrzało, jak ich pola i trzody giną. Obawiałam się, że trudno mi będzie przyciągnąć ich uwagę, lecz moje słowa ich oczarowały. Pewna kobieta – urodziwa brunetka, która przedstawiła się jako farmerka i kucharka – również się odezwała i żarliwie mnie poparła. „Musimy pójść za naszą królową!” – krzyczała, gdy tłum wiwatował. Znów przepełnia mnie nadzieja. Nie mogę ich zawieść, Cyrusie, nawet jeśli droga do Długogrodu jest mozolna i zdradziecka. Jezmina
Miejsce
Serce Oceanu
Strona 2