894391832
Handel bronią
Nie ma co kusić losu
Zwykle, gdy wymykam się przez okno sypialni, Wierzbowisko jest ciche, pogrążone w głębokim śnie. Schodzę po pnączach na południowym murze, uważając na okno komnaty rodziców. Wymykanie się stało się moją drugą naturą. Dziś na tym skorzystałem. Spomiędzy gałęzi drzewa zauważyłem dwie postaci oświetlone bladym blaskiem niknącego księżyca. Mniejsza z nich wyciągnęła spod płaszcza przedmiot ukryty w zwojach materiału. Gdy wyższa postać pod niego zajrzała, na jej twarzy zatańczył metaliczny poblask. Wtedy kiwnęła głową i wyciągnęła małą sakiewkę. Coś poszło nie tak. Mały cień podniósł wrzawę i rzucił sakiewkę na ziemię, wysypując z niej kilkadziesiąt lśniących monet, lecz jego głos ucichł, gdy wysoka postać chwyciła go za gardło. Później odeszła w stronę Skraju Glennwood, lecz nie pójdę za nią. Nie ma co kusić losu.
Lokalizacja na mapie
Strona 1