3480047135
Walki na arenie
Nieustraszona kobieta
Ale bijatyka cię ominęła! Oglądaliśmy walczące psy, kiedy jakaś kobieta – nie, dziewczyna – wkroczyła na arenę w odbijającej światło zbroi i wymierzyła miecz w matronę!
„Jestem Gabrielle Fairburn” – powiedziała.„I jeśli pokonam cię w pojedynku, opuścisz to miasto i zwrócisz je mieszkańcom!”
Rzecz jasna, matrona zgodziła się, opluwając dziewczynę mnóstwem żółci! Zdawało mi się, że jej blada twarz zaczęła się rozpuszczać, lecz nagle oślepiło mnie jasne światło! Tańczące rozbłyski odbiły się od niej, kiedy przykucnęła i zrobiła unik. Gdy odzyskałem wzrok, stała tuż za matroną, gotowa do ataku!
Wściekli, zeskoczyliśmy z dachów – nie miała z nami wszystkimi szans! Po wszystkim wyciągnąłem jej ciało z kałuży śluzu i zrzuciłem je na dół. Trzeba było widzieć, jak przywaliła głową w platformę! Nie przegap następnej walki na arenie!
Lokalizacja na mapie
Strona 1